Słupsk jest bardzo ładnym miastem, jeśli ogląda się go z perspektywy samochodu lub jeśli chodzi się po deptakach dla pieszych. Jednak o rowerzystach nadal nikt nie pamięta. Niby na ulicach bądź chodnikach tworzy się kawałek przestrzeni dla cyklistów, myśląc, że to wystarczy. Jak widać nie wystarcza. Po raz kolejny czytamy albo słyszymy o wypadkach z udziałem rowerzystów, o tym, że są ranni. Przecież nie trzeba dużo, żeby poprawić sytuację. Na początek trzeba by zaapelować zarówno do kierowców, jak i do pieszych, żeby uważali na rowerzystów. Potem trzeba by poinformować władze miasta, żeby wyznaczyły ścieżki rowerowe, zamontowały stojaki na rowery - ogólnie ułatwiły tym ludziom poruszanie się po mieście. W okresie letnim w mieście aż roi się od turystów, którzy chcieliby pojeździć po mieście. Ale jak zwykle nic się nie robi. Wszystko pozostaje w kwestii narzekania i marudzenia. A może ludzie myślą, że problem rozwiąże się sam, że w nocy krasnoludki zmodernizują to, co trzeba zmodernizować, rozwiążą to, co trzeba rozwiązać?
Anna Adamska |